224 rocznica urodzin ks. Piotra Ściegiennego

  • przez
4.3
(6)

W tym roku, w styczniu, obchodziliśmy 224 rocznicę urodzin księdza Piotra Ściegiennego – patrona Szkoły Podstawowej w Bilczy. Do dziś w regionie świętokrzyskim żyje pamięć
o działalności syna chłopa pańszczyźnianego, urodzonego w Bilczy, który jako ksiądz patriota działał na terenie Kielecczyzny w I połowie XIX wieku.

Szczególnie dobrze zakonspirowaną działalność prowadził na terenie Bilczy, Karczówki,
w okolicach Kielc, Radomia, gdzie miał liczne grono współpracowników.

Działał Ściegienny głównie przy pomocy wędrownych agitatorów, których lud nazywał ,,wędrowcami światowymi’’ i ,,dziadami wędrownymi’’.

Byli to ludzie, którzy celowo przywdziewali dziadowskie łachmany, aby łatwiej im było poruszać się w terenie i głosić hasła nawołujące do walki o sprawiedliwość społeczną
i niepodległość. Układali pieśni związane z działalnością Piotra Ściegiennego i przekazywali je, śpiewając ,,zaufanym kumom’’ na wsi i w miastach. Oto jedna z takich pieśni ,,dziadów wędrownych’’, ,,wędrowców światowych’’, która obiegła Puszczę Świętokrzyską i wsie kieleckie.

Jest w tym ludzie siła mocki,

co go hawoj uzyć trzeba.

Stawoj zywo z tłukiem, z cepem,

błogosławcie noma nieba.

Przyjdo ano takie casy,

wele tego co godajo,

grunta lo nos, łąki, lasy,

tym rozdadzo, co ni majo.

Ino chyzo, zwawo, bracia

niech nie braknie ani kuma.

Bo to o nos i o nase

bić sie trzeba, jak kto umie.

Ze wsi, z borów, na rozstaje,

steckom, drogom, kaj kto może.

Od roboty, ekunuma

i od sochy, jeśli orze.

Cały swój program ksiądz Piotr Ściegienny zawarł w ,,Złotej książeczce’’, która w odpisach krążyła wśród umiejących czytać chłopów. Ludzie schodzili się do domów, w których znajdowała się ,,Książeczka’’ i czytali wspólnie, dyskutując nad zawartymi w niej myślami. Ściegienny rozumiał, że droga do wyzwolenia chłopa wiedzie przez oświatę.

Wielu chłopów specjalnie uczyło się czytać, aby poznać prawdy wyłożone w jego ,,Książeczce”. „Wędrowcy światowi”, prowadząc rozmowy z chłopami i popularyzując wśród nich hasła wolnościowe, posługiwali się często pieśniami, które program Ściegiennego przedstawiały
w formie łatwej do zapamiętania.

Mo Ściegienny papir z Rzymu,

coby ano razem wsędy

posły chłopy, kaj nakazom

bronić, bić sie w śtyry rzyndy.

Dużo materiału historycznego o działalności księdza Piotra Ściegiennego przekazuje nam pieśń, bardzo popularna jeszcze w latach 50. XX wieku wśród ludu świętokrzyskiego.

Oj, z Bilcy na Karcówke

da, wiedzie droga twardo.

Jado chłopy ze Ściegiennym

da, jado sobie hardo.

Oj, po drodze zbirajo

da, hyrnych chłopów ze wsi,

co do boju pójdo śmiało.

da, zoden sie nie zlisi.

Mowa tu o Bilczy, miejscu urodzenia Piotra Ściegiennego, gdzie istniała grupa jego współpracowników i zaufanych. Karczówka była w 1844 roku miejscem częstych spotkań Ściegiennego z konspiratorami.

Uczestnicy spisku niejedną noc pełnili wartę w lasku, gdy w klasztorze odbywały się narady.
Oto dalszy ciąg jednej z najbardziej znanych pieśni o spisku ks. Piotra Ściegiennego:

Oj, jado chłopy przez las,

da, same buntowniki.

Szewcy, drwole i fornale,

da, i te zagrodniki.

Oj, za nimi zdążajo,

da, i lesioki z lasu.

A kowole kosy kujo

da, nie marnujo casu.

Oj, jesce sie dołąco,

da, do nos Powiślanie.

Bendzie z wrogiem bitwa wielko,

oj, dopomogoj Panie.

Oj, sumi bór na górze

da, świerki z jodełkami.

Kto chce cara z kraju wygnać

da, zdązoj bystro z nami.

W spisek Ściegiennego często wtajemniczano młodzież wiejską. Przykładem tego może być pieśń ,,Przy orce na pańszczyźnie”.

Oj, tatulu, tatulu

powidzciez dziś wy mnie,

oj, kiedy przestaniecie

orać na wydmie.

Ni tu chleba, ni tu strawy,

słabo sie tu rodzi.

Co we zniwa zbierzewa

przydzie, weźmie złodzij.

Oj, moje ty cierpiątko

skoda tobie godać.

Owce, zboze dworowi,

a dlo chłopa sama nać.

Oj, niedługo, niedługo

tak się pomecymy.

Niech no słonko przygrzeje

swoje odbierzemy.

Pamięć o księdzu Piotrze Ściegiennym pozostała żywa nie tylko w pieśniach o nim.
Pamiętamy o Nim z okazji każdej rocznicy jego urodzin. Pamiętamy, że wywodził się stąd,
ze skromnej zagrody krytej strzechą, w pańszczyźnianej, a później rządowej wsi Bilcza.

Wiemy, z jakim trudem zdobył wykształcenie, by pomagać później biednym oraz pokrzywdzonym. Ściegienny nigdy nie zapomniał, z jakiej warstwy się wywodził.

We wspomnieniach pisał: ,, (…) pogardzano mną, żem się chłopem urodził (…)”.

Te doświadczenia z lat szkolnych w kieleckim gimnazjum nie miały jednak zgubnego wpływu na Ściegiennego. Nigdy nie zapomniał o swoim chłopskim rodowodzie i nigdy od chłopów oraz ich problemów się nie odwrócił.

Anna Pobocha Igniatowska

Oceń wpis!

Kliknij na gwiazdki aby ocenić

Średnia ocena 4.3 / 5. Liczba ocen: 6

Jeszcze nikt nie ocenił