Młodzież naszej szkoły bardzo chętnie podejmuje różne wyzwania. Wielu angażuje się w prace na rzecz szkoły i środowiska lokalnego. Uczniowie robią ozdoby świąteczne, które później sprzedają a środki uzyskane w ten sposób przekazywane są osobom potrzebującym. Do pracy na rzecz WOŚP zawsze ustawia się długa kolejka, a zwierzakom z Dymin zawsze wielu z nich pomaga.
Młodzież naszej szkoły bardzo chętnie podejmuje różne wyzwania. Wielu angażuje się w prace na rzecz szkoły i środowiska lokalnego. Uczniowie robią ozdoby świąteczne, które później sprzedają a środki uzyskane w ten sposób przekazywane są osobom potrzebującym. Do pracy na rzecz WOŚP zawsze ustawia się długa kolejka, a zwierzakom z Dymin zawsze wielu z nich pomaga.
Tym razem uczniowie klas trzecich naszego gimnazjum chcieli coś zrobić dla najmłodszych. Grupa piętnastu osób kilka razy w tygodniu po swoich lekcjach przechodzi do przedszkola i zerówki. Dzieciaki bardzo chętnie bawią się z nimi, słuchają bajek oraz grają w popularne planszówki. Zrodziły się już między nimi prawdziwe sympatie.
Dwie uczennice w piątkowe popołudnie przychodzą do chorej Ewy. Julia i Wiktoria rozmawiają z nią, opowiadają co wydarzyło się w szkole czy wspólnie rysują. Najważniejsze, że spędzają z nią czas, słuchają, śmieją się razem wnosząc tym samym dużo pozytywnej energii do życia dziewczynki. Chętnych do działań wolontariackich nie brakuje co bardzo mnie cieszy i daje nadzieję, że ważne jest BYĆ a nie MIEĆ.